Szkolenie dla ludzi o mocnych nerwach

Funkcjonariusze służb mundurowych muszą liczyć się z tym, że każdego dnia mogą znaleźć się w niebezpieczeństwie. Przestępcy stają się coraz brutalniejsi i w coraz młodszym wieku wchodzą w konflikt z prawem. Ostatnie wydarzenia w stolicy, kiedy to 18 – letni chłopak zabił policjanta na przystanku tramwajowym, uświadamiają nam, że życie stróżów prawa może być zagrożone nawet, gdy funkcjonariusze nie są już na służbie.

Tą postępującą brutalizację w stosunku do funkcjonariuszy potwierdzają obserwacje prowadzone przez konsultantów z firmy Gregoriann (obecnie Instytut Bezpieczeństwa i Informacji – dop. redakcja), specjalizującej się w bezpieczeństwie publicznym. Do zdarzenia z warszawskiej Woli dodają wydarzenia w Rybniku oraz Jastrzębiu Zdrój, gdzie w podobnych sytuacjach funkcjonariusze ucierpieli, ale na szczęście przeżyli. Bardzo ważnym elementem na jaki wskazują konsultanci, jest fakt że bardzo poważne skutki dla życia i zdrowia funkcjonariuszy (utrata życia lub ciężki uszczerbek) wynikają z interweniowania w sytuacjach które z pozoru nie wyglądają groźnie. Zaczyna się od „rozliczania” wykroczenia, i nagle następuje swoista spirala agresji i przemocy. Dlatego krytyczną wręcz umiejętnością jest błyskawiczne, wręcz odruchowe zareagowanie na zmianę sytuacji – mówi Grzegorz Krzemiński, właściciel Gregoriann (obecnie Przes Zarządu Instytutu Bezpieczeństwa i Informacji)

W Legnicy odbyło się szkolenie dla funkcjonariuszy służb mundurowych, zorganizowane przez firmę specjalizującą się w profesjonalnej ochronie osób i biznesu Global Protection Group oraz firmę konsultingową Gregoriann. „Kurs wprowadzający do systemu walki w bliskim kontakcie BAS-3” był prywatną inicjatywą legnickich policjantów wspieraną przez kierownictwo wydziału kryminalnego. Ponad dwadzieścia osób szkoliło się pod okiem Jarosława Bielana „Czarnego”, eksperta bojowych systemów walki bezpośredniej, o poglądach tak kontrowersyjnych, że nawet zaprzyjaźnieni z nim policjanci nie mają odwagi poprzeć go oficjalnie, mimo że po cichu nie raz przyznawali mu rację.

– Ludzie w rządzie nie mają bladego pojęcia jak bardzo narkotyki zdominowały rynek polski i jak bardzo brutalizuje się świat przestępczy. Techniki interwencji, których się uczy policjantów i strażników miejskich są niepraktyczne – mówi Bielan – to tak jakby włożyć komuś w rękę pistolet bez magazynka i wmówić mu, że ten pistolet będzie strzelał. Często te dwuosobowe patrole, które krążą po miastach są najbardziej narażone, oni znają tylko podstawowe techniki interwencji i wmawia się im, że są one skuteczne.

System walki BAS składa się z trzech wersji. Pierwsza przygotowana została specjalnie dla wojska, druga dla antyterrorystów, natomiast trzecia BAS 3 opracowana została dla policji i pracowników ochrony osobistej. Ponieważ prezentowany system walki jest dość brutalny, na szkolenie mieli wstęp tylko nieliczni.

– Są to osoby wyselekcjonowane wśród chętnych. Nie ma możliwości, żeby na szkolenie wszedł ktoś z zewnątrz – zapewnia Przemysław G. instruktor i konsultant ds. ochrony osobistej Global Protection Group – Są to osoby sprawdzone i mają potwierdzoną niekaralność. Pierwszeństwo mieli policjanci z grup realizacyjnych oraz przedstawiciele różnych służb mundurowych. W szkoleniu wzięło udział ponad dwadzieścia osób, są to policjanci z grupy realizacyjnej KMP z Wałbrzycha i policjanci z wydziału kryminalnego z Legnicy, funkcjonariusze Straży Więziennej i Straży Granicznej, żołnierze z jednostek specjalnych wojska oraz profesjonalni pracownicy ochrony wykonujący działania m.in. w Izraelu

System doktora Bryla mógł ujrzeć światło dzienne dopiero po roku 89. Współcześnie wzbudza coraz większe zainteresowanie. W przeciwieństwie do innych sztuk walki, w których należy poświęcić pół życia aby mistrzowsko opanować technikę, w systemie Andrzeja Bryla wystarczy kilka lat nauki. Jedynym instruktorem w kraju upoważnionym do prowadzenia szkolenia w pełnym zakresie BAS, jest Jarosław Bielan.

– Ten system pierwotnie został stworzony dla jednostek specjalnych wojska i policji – tłumaczy Jarosław Bielan – Ma na celu dramatyczną eliminację przeciwnika, co oznacza albo śmierć, albo kalectwo. Dlatego podkreślam, bo ludzie zarzucają nam że jest to niehumanitarne i nieludzkie, komandos w Afganistanie czy Iraku musi działać błyskawicznie, on nie może wdać się w walkę, bo im dłużej będzie walczył tym dla niego gorzej. Wbrew pozorom jestem humanistą. Uważam, że największą wartością jest życie ludzkie, ale w momencie działań wojennych ci ludzie jadą tam niestety czasami po to, żeby zabijać, taka jest prawda- podsumowuje Bielan.

Dla pracowników ochrony osobistej przygotowano odrębny program kursu.

– Najpierw jest obezwładnienie przeciwnika najczęściej bardzo agresywnego, a więc bierze się pod uwagę, że podczas walki można mu coś złamać czy zrobić mu krzywdę –mówi organizator szkolenia – Są to techniki walki w bliskim kontakcie. To jest system obezwładniający. Uczestnicy szkolenia maja doprowadzić do tego żeby ująć i skuć napastnika i przetransportować w bezpieczne miejsce osobę którą ochraniają, albo unieszkodliwić przeciwnika na tyle, żeby uciec z VIP-em.

Kursanci zapoznali się z 3 podstawowymi elementami, na których opiera się system BAS-3. Następnie przećwiczyli nowe metody obalania, obezwładniania przeciwnika w sytuacjach wysokiego ryzyka oraz przetransportowania.

Podczas sześciu godzin pierwszego szkolenia Jarosław Bielan zdążył poznać swoich uczniów ich kondycję fizyczną oraz odporność na ból.

– Wszyscy z nich znają na pewno podstawy technik walki, bo to widać – mówi Bielan – Tak naprawdę w systemie bojowym sport walki przeszkadza. Im dłużej zawodnik trenuje, tym bardziej widać, że ma już swoje nawyki. Ja na ich postawie potrafię określić, kto jest bokserem a kto jest karateką. Dla nas najlepsi ludzie jeżeli chodzi o dobór do jednostek wojskowych, to są ludzie o żelaznej kondycji psychofizycznej nie uprawiający żadnych sportów walki, dlatego że oni mają tę potężną kondycję natomiast są surowi, można ich ukształtować od razu na techniki BAS. Tylko że tutaj się liczy nie mięsień tylko mentalność, bo tak naprawdę 95% to jest psychika. Dla niektórych to jest ciężkie do zrozumienia, ale człowiek jest wtedy skuteczny, kiedy wyraża zgodę na własną śmierć lub kalectwo. Wtedy jest obojętny wobec siebie.

Na zakończenie kursu, wszyscy uczestnicy otrzymali certyfikaty. Kolejne szkolenia odbędą się już w najbliższym czasie.

Dodaj komentarz