Twardziel o miękkim sercu

Ząbkowice Śląskie. Jarosław Bielan znany też jako „Czarny” od najmłodszych lat interesował się sztukami walki. Zawsze go to pasjonowało, ale nie dlatego, żeby być najlepszym na podwórku, lecz dla samej pasji i idei sportu. Teraz ma już 25 lat doświadczenia w tych dyscyplinach.

Lepiej mu w drogę nie wchodzić. Sam krzywdy nikomu nie zrobi, ale gdyby doprowadzono go do sytuacji, że musiałby skorzystać ze swoich umiejętności, to – naprawdę – biada komukolwiek. A to dlatego, że jest posiadaczem IV dana w Kalaki Eskrima – filipińskiej sztuce walki ratanowymi kijami i białą bronią. Zna karate, judo, taekwo-do i boks tajski. Pozostaje ekspertem i specjalistą bojowych systemów walki w kontakcie bezpośrednim w formułach wojskowych, poza tym jest instruktorem taktyki i technik interwencji oraz walki pałką wielofunkcyjną „Tonfa”, nunchaku i nożem. Jakby tego było mało – jest instruktorem bojowego systemu BAS stworzonego przez dr Andrzeja Bryla, przeznaczonego do eliminacji siły żywej dla jednostek specjalnych wojska i policji, działających i realizujących dywersyjne zadania specjalne.

Ząbkowiczanin Jarosław Bielan przeszedł specjalistyczne szkolenie wojskowe w zakresie ogniowym i saperskim. Brał udział w zjeździe dowódców elitarnych jednostek wojskowych, gdzie pokonał wszystkich wytypowanych do walki wręcz żołnierzy. Był uczestnikiem najbardziej prestiżowych zawodów w walce, m.in. na filipińskiej wyspie Cebu, Mistrzostw Świata w Los Angeles i Londynie. Był również w tajdze syberyjskiej na wyprawie szkoleniowej. Wielu swoich uczniów doprowadził do medalowych miejsc na zawodach regionalnych, krajowych oraz na Mistrzostwach Europy. Jest stałym współpracownikiem organizacji Street Fighters, zrzeszającej instruktorów służb mundurowych specjalizujących się w taktyce antyterrorystycznej i sztukach walki, a także fachowcem od działań ochronnych i ochrony osobistej dorosłych i dzieci.

W tym wszystkim nie mięśnie, ale własna psychika jest narzędziem w obronie – mówi p. Jarek.

Obecnie jest szefem ochrony jednego z klubów na ziemi kłodzkiej. Dał sobie przerwę w szkoleniach, gdyż chce mieć swój wkład w wychowaniu córki. Pomimo tego, iż wygląda na nieugiętego faceta i wśród wielu mieszkańców ma opinię zimnego i niedostępnego twardziela, pasjonuje się filozofią, lubi czytać książki, m.in. poznał wszystkie powieści autora Paulo Coelho i słucha muzyki poważnej.

Artykuł archiwalny – styczeń 2008r.

Dodaj komentarz